poniedziałek, 3 czerwca 2013

I hate mondays! Anyone else?

I hate mondays! Anyone else?
Witam w ten jakże ohydny dzień. Za oknem pochmurna pogoda, 15 stopni i ani trochę to nie przypomina wiosny. Tak więc mamy 3 czerwca, poniedziałek.
  Po długim weekendzie w końcu musiałam wstać do szkoły.. Dzięki Bogu za Radka (którego serdecznie pozdrawiam!), bo inaczej bym zaspała, ale on, my hero, obudził mnie SMSem w stylu "Co było zadane z Polskiego? :)" o godzinie 7:31. Szybko odrabia lekcje. ;)
Właściwie to chciałam się wyżalić. Kolejny raz nie napisałam wypracowania z polskiego. Po prostu nienawidzę tego. Tak jak w gimnazjum mogłam pisać 10 wypracowań w tygodniu, tak w LO to dla mnie jedno na miesiąc to katorga. Uwielbiam pisać.. Myślę, że pisanie i czytanie zajmują w moim życiu bardzo wysokie noty. Ale jak czytam temat: "Analizując... określ.. porównaj.." to mnie normalnie szlag trafia! Serio. I mam z tym problem. Nienawidzę pisać czegoś, co mnie w ogóle nie interesuję, gdzie nie mogę się w żaden sposób wykazać tkz. talentem pisarskim. :( I jest mi z tego powodu przykro.
"Książki war­to pi­sać tyl­ko wte­dy, jeśli przek­roczy się os­tatnią gra­nicę wsty­du; pi­sanie jest rzeczą bar­dziej in­tymną od łóżka; przy­naj­mniej dla mnie. " Marek Hłasko


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz